List do Ducha Świętego

Duchu Święty!

Dawco Kapłanów…

O Duchu Boży, dziś, kiedy nie wszystkim dane jest karmić się Ciałem Chrystusa i gasić pragnienia serca Jego Boską Krwią, przyjmij moje gorące dziękczynienie za dar Kapłanów.

Oddani Tobie, tak utrudzeni w trosce o moją oraz moich sióstr i braci dusze, a jednak często (zwłaszcza w obecnych czasach) pogardzani, upokarzani i niedoceniani, pozostają dla nas WIELKIM SKARBEM POCHODZĄCYM Z GŁĘBIN TWEGO NAJŚWIĘTSZEGO SERCA.

Dziękuję Ci, o Duchu Boży, za dar Kapłanów!

Dziękuję Ci za ich samotność, dzięki której nie jestem sama. Dziękuję Ci za ich cierpienia, za ich łzy, które powodują, że mogę cieszyć się Tobą, Twoją obecnością we mnie, Twoją miłością, Twoim Słowem - pochodnią dla moich niepewnych kroków…

Dziękuję Ci za ich cierpliwe wyczekiwanie na mnie w konfesjonale, za spędzony przez nich czas na wysłuchiwaniu mnie, po to, aby dać mi Twoje zapewnienie, ze odpuszczasz mi grzechy i napełniasz łaską. A przecież mogą wykorzystać ten czas w inny sposób, jednak z miłości ku Tobie oddają bezinteresownie ten czas dla mnie…

Dziękuję za każde powołanie, które rodzisz w tajnikach serc ludzi młodych. Och, gdyby wiedzieli, jak wielką godnością pragniesz ich obdarzyć, łaską darmową, a tak cenną, prawdziwie królewską, oddaną im na całą wieczność…

Duchu Miłości, przeniknij mocą ludzi wybranych przez Ciebie do pełnienia posługi sakramentalnej, aby nie zwątpili w Twoje prowadzenie i Twoje nieustanne wsparcie. Proszę, aby młodzi przyjęli dar powołania i z hojnością serca odpowiedzieli na łaskę.

Dziękuję Ci, Duchu Święty, bardzo dziękuję za dar Kapłanów!!!