Dobiega końca czas Nowenny, podczas której codziennie prosiliśmy Ducha Świętego o Jego przyjście słowami Sekwencji ułożonej przez Papieża Innocentego III. Od wielu wieków Kościół Święty modli się tymi słowami, które wyrażają głęboką tęsknotę i potrzebę obecności Ducha Świętego. Spróbujmy dziś rozważyć kilka wersetów tej bardzo bogatej w treść modlitwy.
Rozpoczyna się ona od pełnego ufności wołania: „Przybądź, Duchu Święty, ześlij z nieba wzięty światła Twego strumień”. Pierwsze słowa ukazują nam Ducha Świętego, jako źródło światła, którego potrzebuje każde ludzkie serce , zranione grzechem i naznaczone ciemnością, którą grzech wniósł w życie każdego człowieka. Duch Święty rozlewa w naszych sercach strumienie światła, które niosą życie. Jest także nazwany Światłością naszych sumień. Znając wnętrze człowieka może go w pełni przekonać o grzechu, który jest nieposłuszeństwem i odrzuceniem prawdy zawartej w Słowie Bożym, prawdy o obdarowaniu istnieniem i podobieństwem do Boga, prawdy bycia stworzeniem zależnym od Stwórcy. Jednocześnie ten sam Duch wspiera naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi, obdarowanymi nowym życiem dzięki Chrystusowi i umacnia w nas przekonanie o szczególnej wartości jaką mamy w oczach Bożych, o odwiecznym wybraniu i umiłowaniu nas przez Ojca.
Duch Święty określany dalej jako Światłość Najświętsza ma moc poddawać nasze serce swojej potędze. Ma moc przemieniać nasze serca potęgą swojej miłości , ma moc uświęcać nasz rozum darem mądrości , ma moc umocnić naszą słabą wolę darem męstwa. Otwierając się na działanie Ducha Świętego doświadczamy Jego przemieniającej mocy. Owoce tego działania możemy zobaczyć w św. Klarze, której życie oddane całkowicie Bogu, otwarte na jego łaskę, promieniowało światłem, możemy powiedzieć promieniowało obecnością Ducha Świętego.
Szczególnie poruszające i pocieszające jest wezwanie: ”Przyjdź, Ojcze ubogich”. To wołanie pochodzi z głębi ludzkiego serca, które poznało swoją niemoc, cierń i nędze. Jest wołaniem człowieka pokornego, który uznaje nieświętość, oschłość, hardość i twardość swojego serca, a jednocześnie nie przestaje wierzyć i ufać Temu , który jest Dawcą łask drogich i przyzywany przychodzi jako najmilszy z gości, niosący siedmiorakie dary ożywiające i uświęcające całego człowieka. To określenie :”Ojciec ubogich” odsłania, że Duch Święty jest szczególnym opiekunem i miłośnikiem tych, którzy kroczą drogą małości , ubóstwa i pokory. Głęboko pojął tę tajemnicę św. Franciszek, który gorąco zachęcał swoich braci, aby kroczyli drogą ubóstwa i pokory i pragnęli mieć jedynie Ducha Pańskiego i Jego święte dary.
W końcu Sekwencja ukazuje nam Ducha Świętego jako źródło radości, Tego, który jest w płaczu utuleniem, zdolnym wypełnić nasze serca szczęściem bez miary. Pokorne uznanie własnej grzeszności i słabości daje nam śmiałość , by prosić Ducha Świętego, aby nieustannie rozlewał w naszych sercach swoją miłość, aby nas oczyszczał i uświęcał, aby dał nam zasługę męstwa, dał wieniec zwycięstwa , a w końcu dał szczęście bez miary w zjednoczeniu z całą Trójcą Świętą. Niech na tej drodze wspomaga nas wstawiennictwo Oblubienicy Ducha Świętego, bo jak uczą nas święci , gdzie jest Maryja tam z szczególną mocą i hojnością zstępuje Duch Święty.