Pokorna służebnica Chrystusa, siostra Salomea podaje rejestr niżej wymienionych dóbr wszystkim mającym przejrzeć obecne pismo. Rozezna wasze zgromadzenie, że ja, wzmocniona w Panu, zdrowa na ciele i duszy, co do moich włości zarządziłam, że należy tak rozdzielić. Chcę bowiem, aby wszystkie wsie należące do mojego klasztoru św. Marii w Skale były z wszelkimi ruchomościami we władzy i dyspozycji ksieni i konwentu tego klasztoru; inne zaś rzeczy, które zgromadziłam na chwałę Boga i Jego świętych, i dla ozdoby domu Bożego, nie chcę, aby były w rozporządzeniu ksieni i tego konwentu, zabraniając zdecydowanie pod groźbą sądu Boskiego, aby je sprzedawały, wymieniały lub zmieniały w jakikolwiek sposób z wyżej wymienionego klasztoru, lecz s. Salomea, którą uznałam za godną utrzymania tych rzeczy, i której, jako jedynej powierzam dozór, niech w dobrej wierze i jak najpilniej strzeże je i utrzymuje.
Rzeczy, o których mowa to: relikwie świętych, złote i srebrne kielichy, krzyże, kadzielnice, księgi i malowane obrazy, wystrój kościoła bogaty i wykwintny; jest także duża ilość obszernych szat, stuł, manipularzy, alb i pozostałego wyposażenia, którego ze względu na zbyt obfitą ilość nie ma potrzeby wyliczać. Wszystko to zachowa, chroniąc pilnie i bez żadnego podziału od zniszczenia, wspomniana s. Salomea, którą uznałam za odpowiednią do utrzymania wymienionych rzeczy, jak to już zostało zapisane wyżej - z wyjątkiem tego, gdyby siostrom moim najdroższym zdarzyłaby się jakaś szkoda w postaci pożaru lub przez natarcie wroga na zabudowania domu. Wówczas mogłyby sprzedać i rozproszyć niektóre z wymienionych rzeczy, których postanowią wyzbyć się w celu odbudowy domu i aby złagodzić własny niedostatek; niech to uczynią w porozumieniu z dyskretami Braci Mniejszych. Natomiast książki, zarówno chorały jak i dotyczące studium oraz te, które nabyłam dla brata Borysława, lektora, po jego śmierci należy oddać do użytku braciom, którzy będą mieszkać w pobliżu ukochanych moich, wymienionych tu sióstr i będą im udzielać sakramentów. Zabraniam zaś zdecydowanie, aby ktoś w jakikolwiek sposób zabierał je z wymienionego domu braci i przekazywał w obce ręce.
Aby zaś zobowiązać do zachowania bez uszczerbku obecne pismo, postanowiłam, że należy je wzmocnić pieczęciami: najdroższego, czcigodnego mojego brata Bolesława, księcia krakowsko-sandomierskiego, oraz wielebnego Ojca Pawła, biskupa krakowskiego, a także moją.
Sprawy te działy się w Skale Św. Marii, roku Pańskiego 1268, 30 sierpnia, w obecności Braci Mniejszych: Tomasza, kustosza z Krakowa, Wojciecha, mojego spowiednika, Justyna, krakowskiego gwardiana, Guntera ze Skały Św. Marii, Wawrzyńca gwardiana z Bytomia, lektorów: Przybysława, Jakuba i Borysława oraz Rinera[2].